Licznik Geigera

Jedyna unikalna turystyka na Ukrainie. Teraz albo nigdy

Fot. Jarosław Jemelianenko, Chernobyl Tour
Fot. Jarosław Jemelianenko, Chernobyl Tour
Fot. Jarosław Jemelianenko, Chernobyl Tour
Fot. Jarosław Jemelianenko, Chernobyl Tour

„Do tej pory Czarnobyl był negatywną częścią marki Ukrainy. Czas to zmienić”. Mówimy o tym już od 10 lat, ale ten cytat nie jest nasz – to słowa Wołodymyra Zełenskiego z lipca tego roku. Ale czy będziemy mieć czas, aby uratować to, co jeszcze pozostało w Zonie? – pisze w swoim pierwszym wpisie na blogu lb.ua Jarosław Jemelianenko, członek rady społecznej przy Państwowej Agencji Ukrainy ds. Zarządzania Strefą Wykluczenia, a także szef Chernobyl Tour i Stowarzyszenia Czarnobylskich Operatorów Turystycznych.

Na Ukrainie niezauważenie pojawił się unikalny w skali całego globu unikalny produkt turystyczny. Co ciekawe, po raz pierwszy takie sformułowanie dotarło do mnie podczas tegorocznego forum Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.

W swej unikalności produkt ten konkuruje chyba tylko z turystyką kosmiczną. Jednak, po pierwsze, nawet w kosmosie nie ma takich wyzwań jak w Zonie, a po drugie, chodzi również o liczbę osób, jakie mogą z tego produktu skorzystać. Dla zrozumienia skali warto powiedzieć, że ćwierć miliona turystów z całego świata odwiedziło Zonę w ciągu ostatnich trzech lat.

Jeśli nie byłeś w strefie wykluczenia w ciągu ostatnich dwóch-trzech lat, to trudno ci będzie wyobrazić sobie, czym obecnie jest Czarnobyl. Oto kilka faktów, które mogą cię zaskoczyć:

  1. Prypeć, kiedyś jedno z najnowocześniejszych miast ZSRR, dziś znów ożywa. Jeśli w sobotę czy w niedzielę zamkniesz oczy, to Prypeć brzmi jak współczesny Babilon: dziesiątki języków na raz, szum na asfalcie i ryk samochodów. Jedyne czego tutaj nie doświadczysz to śmiech dziecka. Wyobraź sobie, że w sobotę lub niedzielę coraz jest trudniej znaleźć miejsce na centralnym placu, aby zaparkować pojazd.
  2. Strefa to maszyna czasu. Z jednej strony, to bezwarunkowy powrót do czasów totalitaryzmu ZSRR. Po wizycie w sali politycznej w zamkniętym miasteczku Czarnobyl-2 zrozumiesz, jak długą drogę pokonała Ukraina w ciągu ostatnich 30 lat. Z drugiej strony, jest to podróż w przyszłość. Technologie, jakie są wprowadzane w strefie, przyciągają naukowców z całego świata. Szwecja, Japonia, USA – doktorzy nauk, wiodący inżynierowie i badacze organizują wyprawy, aby zobaczyć na własne oczy unikalny sarkofag i naszą infrastrukturę inżynieryjną. Na podstawie ukraińskich przykładów opracowywane są projekty dotyczące życia na Marsie.
  3. Miasto, które – jak się wydawało – zastygło, teraz wygląda inaczej. Setki wybitych szyb , wyrwane toalety leżące na ulicach, porozbijane pianina. Okazało się, że to, co uważamy za historię narodu i światowe dziedzictwo kulturowe, jest po prostu poligonem dla upośledzonych społecznie i niezrównoważonych psychicznie elementów.

Według naszych szacunków w ubiegłym roku turyści, który z powodu Czarnobyla przylecieli na Ukrainę, przynieśli do gospodarki naszego kraju ponad 100 milionów dolarów pośrednich inwestycji. W przyszłym roku ta suma może się podwoić, a wizerunek Ukrainy w oczach zagranicznych turystów w końcu się poprawi. Jest to możliwe tylko pod warunkiem, że państwo będzie w stanie zapewnić zachowanie obiektów strefy czarnobylskiej, zatwierdzić trasy i – wybaczcie – zająć się czystością toalet.

My, Stowarzyszenie Czarnobylskich Operatorów Turystycznych, mamy jasny plan, w jaki można to zrealizować. I nie chodzi tutaj o zmniejszenie jak dotąd w historii niezależnej Ukrainy budżetu na rozwój turystyki. Większość punktów wymaga tylko politycznej woli. To pilne umieszczenie obiektów Zony na Liście Narodowego Dziedzictwa Kulturowego i wprowadzenie ich na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. To powstrzyma dalsze zniszczenia – nielegalne, jak i te legalne. Obiekty czarnobylskiej strefy i obiekty Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej, które posiadają turystyczną wartość w długoterminowej perspektywie, są obecnie złomowane.

Czarnobyl to międzynarodowa twarz Ukraina bez względu na to, czy to się komuś podoba czy nie. To, jak będzie ona wyglądać za dziesięć, pięć czy choćby za dwa lata, wymaga decyzji już teraz. Późniejsze zachowanie dzisiejszej Zony nie będzie już możliwe.

Cały wpis w języku ukraińskim można przeczytać na stronie internetowej lb.ua.