„Centralny plac w Prypeci. Kiedyś było to serce perfekcyjnego sowieckiego miasta. Dziś dominuje tam spokój i zapach lasu” – to tylko jeden z cytatów z ukraińskiego filmu dokumentalnego pt. „Lazurowy pył”.
„Lazurowy pył” to kolejna z produkcji, jaka powstała w związku z trzydziestą rocznicą awarii w elektrowni jądrowej w Czarnobylu.
Głównymi bohaterami filmu, jaki powstał na zlecenie stacji telewizyjnej Ukraina, są dwie osoby, które mieszkały w Prypeci do awarii. To Marina Siwiec i Aleksander Sirota – „mer” Prypeci i jeden z założycieli serwisu internetowego pripyat.com.
Jak podkreślają twórcy filmu, bohaterom „udało się przeżyć i na własnym przykładzie pokazują oni, że można pokonać system, przezwyciężyć skomplikowane okoliczności, jeśli tylko jest się wytrwałym, ma się nadzieję i wiarę”.
Nazwa filmu ma związek z izotopem Cezu 137, który w trakcie awarii skaził środowisko wokół elektrowni.
Nazwa tego pierwiastka pochodzi od łacińskiego słowa oznaczającego kolor lazurowy, błękitny. Jest to związane z kolorem nalotu pokrywającego zwykle powierzchnię cezu.
Film w językach rosyjskim i ukraińskim z napisami w języku angielskim: