Naukowcy z Wielkiej Brytanii i Ukrainy wyprodukowali pierwszy alkohol z wody pobranej na terenie Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia i z rosnącego tam zboża. Jak zapewniają wódka „Atomik” powstała przy użyciu tradycyjnych, domowych technik i jest całkowicie bezpieczna radiacyjnie.
Jak informuje Państwowa Agencja Ukrainy ds. Zarządzania Strefą Wykluczenia, pierwsza, eksperymentalna partia powstała na wodzie pobranej ze studni w Czarnobylu. Destylat został rozcieńczony wodą mineralną z głębokich warstw wodonośnych pod miastem Czarnobyl, a jej skład chemiczny jest zbliżony do wód gruntowych w regionie Szampanii we Francji. Co ważne, woda została przebadana i nie wykryto w niej skażenia radiologicznego.
Naukowcy przez trzy lata badali także migrację radionuklidów z gleby do upraw roślinnych na terenie Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia. W próbkach stwierdzono tylko niewielkie przekroczenia dopuszczalnego stężenia izotopu Strontu 90 (20 bekereli na kilogram). Podkreślono jednak, że w procesie produkcji alkoholu zazwyczaj poziom zanieczyszczeń w ziarnie się zmniejsza, więc w gotowym produkcie wykryto jedynie naturalnie występujący w przyrodzie izotop Węgla 14. Jego stężenie nie było większe niż w jakimkolwiek innym napoju alkoholowym.
– Kolejni brytyjscy naukowcy pokazali światu wyjątkowe osiągnięcie i udowodnili, że niemożliwe staje się możliwe. Tym razem we ścisłej współpracy z naukowcami z Ukrainy wykazali, że w czarnobylskiej Strefie Wykluczenia można stworzyć całkowicie bezpieczny produkt o tradycyjnym smaku. Tak więc czarnobylska wódka nie jest już mitem, ale rzeczywistością – powiedział Witalij Petruk, szef Państwowej Agencji Ukrainy ds. Zarządzania Strefą Wykluczenia.
Prof. Jim Smith z Uniwersytetu w Portsmouth opisuje wódkę „Atomik” jako być może najważniejszą butelkę alkoholu na świecie. Jak zaznacza, 75 proc. zysku z produkcji alkoholu ma zostać przeznaczona na pomoc osobom poszkodowanym w wyniku awarii w Czarnobylu.
Pierwsza partia alkoholu powstała ze zboża zebranego z pól znajdujących się w Zonie, w rejonie Zbiornika Kijowskiego. Jednak produkcja na skalę masową miałaby korzystać z innych upraw. – Nie planujemy uprawiać zboża w strefie wykluczenia na skalę przemysłową, ponieważ tam istnieje rezerwat dzikiej przyrody. Natomiast chcemy pracować w strefie obowiązkowego przesiedlenia, gdzie poziomy zanieczyszczenia są znacznie niższe i gdzie wciąż żyją ludzie. Staramy się stworzyć wysokiej jakości produkt, który będzie wspierał rozwój gospodarczy tych terenów – powiedział prof. Smith.
Oleg Naswit, pierwszy zastępca dyrektora Państwowej Agencji Ukrainy ds. Zarządzania Strefą Wykluczenia, podkreślił, że ta instytucja popiera inicjatywę wykorzystania terenów Zony dla korzyści lokalnych społeczności. Podkreślił jednak, że bezpieczeństwo jest najistotniejszym priorytetem w jakiejkolwiek działalności na tych terenach.
– Powiedziałbym, że to wysokiej jakości bimber, ponieważ „Atomik” ma nietypowy smak jak dla wysoce oczyszczonej wódki. To także aromat ziarna z naszych oryginalnych, ukraińskich metod destylacji. To mi smakuje – zaznaczył Naswit.
Za produkcję alkoholu będzie odpowiadać Czarnobylska Kompania Alkoholowa. Przy projekcie pracują naukowcy z Uniwersytetu w Portsmouth, Uniwersytetu w Southampton, Ukraińskiego Instytutu Hydrometeorologicznego, specjaliści z niezależnych laboratoriów kontroli win i napojów spirytusowych, Państwowej Agencji Ukrainy ds. Zarządzania Strefą Wykluczenia, przedsiębiorstwa „Ekocentr”, Ukraińskiego Instytutu Radiologii Rolniczej, Instytutu Nauk Geologicznych Ukraińskiej Akademii Nauk. Partnerami projektu są naukowcy z Uniwersytetu w Salford i brytyjskiego Centrum Ekologii i Hydrologii.
(dazv.gov.ua)