Pomnik „Białego Anioła” jest wizytówką Sławutycza. Co ciekawe, powstał nie tak dawno temu, bo w 2012 r. z okazji 25-lecia założenia nowego miasta czarnobylskich energetyków.
Wysokość cokołu, na którym znajduje się rzeźba ze sztucznego marmuru, to 15 metrów. Sam „Biały Anioł” ma 2,5 metra wysokości. W jego prawej ręce znajduje się wieniec laurowy, który błogosławi mieszkańców miasta, w lewej ręce zaś trzyma tarczę z gwiazdą Matki Boskiej, symbolem jej wstawiennictwa i ochrony. U dołu kompozycji znajduje się kamień, który przywieziono z Jerozolimy.
Konkurs na stworzenie tego pomnika został ogłoszony jeszcze w czasach sowieckich. Swój projekt przedstawił znany gruziński rzeźbiarz Zurab Cereteli, jednak ze względu na wysokie koszty, a także upadek ZSRR, nie udało się go zrealizować. Już w czasach niepodległej Ukrainy ogłoszono kolejny konkurs – zwyciężyła grupa rzeźbiarzy i artystów pod kierownictwem Nikołaja Linnyka.
Całość dopełniła rzeźba „Białego Anioła”, którą stworzył rosyjski mistrz Jan Neumann. Pierwotnie została ona stworzona w 1996 r. dla miasta Sankt Petersburga i nosiła tytuł „Geniusz Petersburga”.
Podobnie jak w Prypeci przed awarią, tak w Sławutyczu też są róże. Tylko białe. Na 30. rocznicę wypadku firma Meilland wyhodowała nową odmianę, która nosi takie samo imię jak miasto. Białe róże w Sławutyczu odwołują się do właśnie do „Białego Anioła”.
„Biały Anioł” pojawia się także w hymnie miasta, który umieszczono na tablicy przy pomniku. Możemy tam wyczytać:
„Biały Aniele Sławutycza – symbolu jasnego dnia.
Biały Aniele Sławutycza – tyś moją nadzieją.
Wiosny będą kwitnące,
Ziemia zapomni ból.
Biały Aniele Sławutycza – tyś moją nadzieją”.