Licznik Geigera

Borys Tynka o pierwszych dniach wojny w Odessie

Fot. Borys Tynka

23 lutego swoją premierę w Polsce miała książka „Odessa 4.5.0.”, której autorem jest szczerze zakochany w Ukrainie, a szczególnie w Odessie przewodnik i podróżnik Borys Tynka.

– Jest to swoisty dziennik opowiadający o zwykłych ludziach, których życia zostały skonfrontowane z surową rzeczywistością, nie przypominającej niczego, z czym kiedykolwiek wcześniej mogli się spotkać w czarującej Odessie. O pierwszych trzech miesiącach wojny, kiedy każdy dzień wyglądał zupełnie inaczej. Wierzę, że takie pozycje na rynku wydawniczym nie pozwolą zapomnieć o tragedii Ukrainy i zachęcą do jeszcze większego zaangażowania w pomoc humanitarną – opowiada autor.

– W tym miejscu ja również jestem zmuszony prosić o wsparcie. Jestem przewodnikiem po tym pięknym mieście i obecnie nie mogę wykonywać swojego zawodu. Zakup mojej książki będzie ogromnym wsparciem dla mnie i dla mojej rodziny – Zaznacza Borys Tynka.

Kod 4.5.0. w wojskowym żargonie oznacza: wszystko spokojnie. Książka „Odessa 4.5.0.” opowiada o życiu miasta w czasie wojny. W Odessie było cicho i spokojnie, ale tylko w porównaniu z innymi ukraińskimi miastami. Odessa nie była nigdy bombardowana tak jak Charków, Mariupol, Kijów czy Mikołajów. Było cicho i spokojnie, ale słowa te bardzo często autor książki wykorzystywał jako swoistą tarczę przed własnym strachem. Książka opowiada o nim ukazując wszystkie jego słabości i wady. Opowiada o człowieku, który znalazł się w nieodpowiednim miejscu i w nieodpowiednim czasie. Historia pierwszych trzech miesięcy spędzonych w Odessie po wybuchu wojny, to historia całego życia autora.

Fragment książki:

„23 lutego wysiadłem na peronie dworca kolejowego w Odessie. Wszystko co złe miało dopiero nadejść następnego ranka. Jeszcze o tym nie wiedziałem. Udzieliłem wywiadu dziennikarzom radia WNET. Nie wiedziałem, że od jutra będę tych wywiadów udzielać praktycznie codziennie. 24 lutego 2022 roku ukraińskie miasta obudziły się od wybuchów. Najeźdźca planował błyskawicznie podbić kraj. Ukraińcy, jak się później okaże bohatersko stawili opór. Kreml nie był w stanie zrealizować planu szybkiego zajęcia Ukrainy i dokonać zmiany władzy w kraju. Główną przeszkodą dla okupantów stała się jedność Ukraińców i Siły Zbrojne Ukrainy. Koszt tego oporu to tysiące ofiar wśród ludności cywilnej, zniszczone losy milionów Ukraińców, utrata bliskich, domów, mieszkań, utrata poprzedniego życia. To właśnie o tym jest ten dziennik. To jest również dziennik o polskich i ukraińskich wolontariuszach. To głównie im go poświęcam…”

Książkę można zamawiać bezpośrednio u autora (tel. 512 218 015, e-mail: natalia.tynka01@gmail.com) lub w wydawnictwie e-bookowo.pl.

Fot. e-bookowo.pl / materiały prasowe