„Żyję już trzecią wojnę, ale stara baba żyje. 88 lat. Baba przyjechała do siostrzyczki na zimę. Taka sytuacja się stała, że wojna” – tymi słowami zwróciła się do swoich przyjaciół z całego świata samosiołka Hanna Zaworotna ze wsi Kupowate. Babuszka wyjechała na dwa miesiące do swoich krewnych. W marcu miała wrócić do swojego domu. Wojna pokrzyżowała te plany.
Jak wyjaśniła, trzecia wojna odnosi się do ataku Rosji na Ukrainę. Wcześniejsze, które dane było jej przeżyć, to Wielka Wojna Ojczyźniana oraz wojna z 1986 r., „kiedy wybuchł atom”.
Baba Hania pozdrowiła wszystkich swoich przyjaciół z całego świata, którzy przez ostatnie 35 lat odwiedzali ją w jej domu we wsi Kupowate. Wyraziła też nadzieje, że będzie mogła wrócić na swoją ojcowiznę, bo – jak zaznaczyła – „gdzie się urodziła, tam chce umrzeć”.