Licznik Geigera

„Dzieci Czarnobyla” na Kubie

Fidel Castro wita dzieci na Kubie. Zdjęcie pochodzi ze strony internetowej Ambasady Kuby na Ukrainie / © misiones.minrex.gob.cu/ru/ukraina

Kuba była jedynym krajem, który zorganizował kompleksową i bezpłatną opiekę medyczną dla dzieci z terenów dotkniętych awarią elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Według kubańskiego ministerstwa zdrowia w latach 1990-2011 z programu pt. „Dzieci Czarnobyla” skorzystało około 26 tysięcy osób.

„Wszystkie wyjazdy pozostawiły wspaniałe wspomnienia”

– Nie było poczucia, że jesteśmy w szpitalu. Nawet dzieciom w ciężkim stanie to się podobało – mówił w rozmowie z serwisem ukraińskim BBC Roman Gerus, jeden z uczestników kubańskiego programu.  Chłopak był na Kubie trzykrotnie. Gdy miał 12 lat, spędził tam pół roku. W wieku 14 lat wyjechał na trzy miesiące, a rok później na 45 dni.

– Za każdym razem było inaczej, ale wszystkie wyjazdy pozostawiły wspaniałe wspomnienia. Chciałbym wrócić na Kubę, aby pokazać tę wyspę mojej rodzinie – zaznaczył.

Roman Gerus urodził się po wypadku w czarnobylskiej elektrowni, ale jego rodzina mieszkała w pobliżu elektrowni. – Miałem 10 czy 11 lat, kiedy lekarze odkryli białe plamy na mojej skórze. To było bielactwo. Próbowano to leczyć na Ukrainie, ale lekarze powiedzieli, że potrzebuję bardzo drogich leków i nie mogą zagwarantować, że są w stanie mi pomóc – wspominał.

Wtedy rodzina chłopca dowiedziała się o kubańskim programie medycznym. Po półrocznym oczekiwaniu przyjęto go na leczenie. Chłopak trafił do Tarary – małej miejscowości wypoczynkowej w odległości 30 kilometrów od Hawany. Niegdyś odpoczywali tam bogaci Kubańczycy, ale po rewolucji 1959 r. Tarara stała się ośrodkiem kilku obozów dla dzieci i młodzieży.

– Po mojej drugiej wyprawie wszystkie białe plamy zniknęły. Brałem leki, ale najlepszą kuracją było słońce. Dużo pływaliśmy. Wycieczki na plażę były częścią leczenia – mówił Gerus.

„Będziemy pomagać tak długo, jak to będzie potrzebne”

Serwis internetowy mk.ru przypomina, że kiedy w 1990 r. sztab kryzysowy ukraińskiego Komsomołu zaapelował do światowych przywódców o pomoc dzieciom z okolic Czarnobyla, odpowiedziała tylko Kuba. Co więcej kubański przywódca Fidel Castro zdecydował, że program leczenia dzieci z Białorusi, Rosji i Ukrainy będzie dla nich bezpłatny. Gdy dziennikarze pytali go o to, jak długo ta misja humanitarna będzie funkcjonować, odpowiadał: „Będziemy pomagać tak długo, jak to będzie potrzebne”.

Wedle szacunków przywoływanych przez rosyjski serwis, podczas ponad 20 lat trwania programu „Dzieci Czarnobyla” na leczenie dzieci z krajów byłego ZSRR kubańskie władze wydały 350 milionów dolarów.

Pierwsi pacjenci przybyli na wyspę 29 marca 1990 r. Wśród nich była Olena Mochnyk z Prypeci. Jej wspomnienia można przeczytać tutaj.

Z pierwszą grupą dzieci osobiście spotkał się z nimi Fidel Castro. Po latach mówił: „Kuba samodzielnie pomogła większej liczbie „Dzieci Czarnobyla” niż jakikolwiek inny kraj na świecie. Media z północy o tym nie mówią. Zdobyliśmy przy tej okazji pewne doświadczenie” – słowa te pochodzą z przemówienia Castro, wygłoszonego 28 listopada 1997 r. na zakończenie VI Międzynarodowego Seminarium Podstawowej Opieki Zdrowotnej.

Leczenie

Według kubańskiego rządu blisko 26 tysięcy osób otrzymało pomoc, z czego 84 proc. stanowiły dzieci. W kompleksie Tarara, gdzie przyjmowano pacjentów, działały domy mieszkalne dla dzieci i towarzyszących im osób dorosłych, dwa szpitale, przychodnia, a także szkoły, parki i teatr.

Jak wylicza BBC diagnozy były różne – od raka i porażenia mózgowego, po choroby układu pokarmowego i zaburzenia psychiczne.

Pacjenci byli podzieleni na cztery grupy:

  • osoby z poważnymi chorobami, które wymagały hospitalizacji (pozostawały na wyspie tak długo, jak to było konieczne, aż do wyzdrowienia)
  • osoby z patologiami, które wymagały opieki szpitalnej, a nie został uznane za poważne (leczenie trwało 60 dni lub więcej)
  • osoby, które mogły być leczone w warunkach ambulatoryjnych (leczenie trwało od 45 do 60 dni)
  • osoby stosunkowo zdrowe (leczenie również trwało od 45 do 60 dni)

Na łamach „Kijowskiego Politechnika” (nr 35/2010), czasopisma Narodowego Uniwersytetu Technicznego Ukrainy – Politechniki Kijowskiej, możemy przeczytać, że na Kubie wykonano siedem przeszczepów szpiku kostnego u pacjentów, 14 skomplikowanych operacji serca, 26 operacji ortopedycznych, 38 operacji okulistycznych, 5 operacji plastycznych, 2 przeszczepów nerki i 2 operacji neurochirurgicznych.

Kontrowersje

Artykuł BBC wspomina o kontrowersjach związanych z wyjazdami na Kubę. W pierwszych latach po rozpadzie ZSRR wielu osób nie było stać na kupno biletu lotniczego. Nie było też jasne, jak przebiegała selekcja pacjentów, a wiele dzieci nie pochodziło z rodzin o niskich dochodach. „Mimo to na Ukrainie i w innych byłych republikach radzieckich program do dziś postrzegany jest pozytywnie i nie ma twardych dowodów na korupcję” – czytamy.

W maju 2019 r. Ukraina i Kuba ogłosiły zamiar ponownego nawiązania partnerstwa, choć na mniejszą skalę.

(mk.ru, bbc.com, minrex.gob.cu, kpi.ua)

Olena Mochnyk z Prypeci: pobyt na Kubie dał nam pozytywny ładunek na resztę życia