Leśnicy i pracownicy czarnobylskiego rezerwatu uratowali źrebię konia Przewalskiego. Około dwutygodniowa klaczka leżała w rejonie przygranicznym Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia.
Niestety młody koń nie czuł się najlepiej. Był osłabiony i nie mógł wstać. Co się stało z jego rodziną? Być może coś spłoszyło tabun, który podczas ucieczki nie zauważył, że stracił jednego ze swoich członków.
Na szczęście leśnikom i pracownikom Czarnobylskiego Radiacyjno-Ekologicznego Rezerwatu Biosfery udało się uzyskać zgodę na wywóz konia z Zony. Źrebięciem zaopiekowało się schronisko dla dzikich koni przy klubie jeździeckim „Magnat” koło Kijowa.
Weterynarze zaopiekowali się natychmiast konikiem. Jak się okazało, zwierzę miało poparzone nogi od chodzeniu po ogniu. Wykryto u niego również kolkę.
Konik będzie dochodził do zdrowia u nowych rodziców. Mamy nadzieję, że wszystko zakończy się dla niego szczęśliwie.