Licznik Geigera

Oko Moskwy

Zespół 150-metrowy. Fot. Tomasz Róg
Zespół 150-metrowy. Fot. Tomasz Róg

Oko Moskwy – tajemnicze miejsce górujące nad Strefą Wykluczenia wokół Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. Widać je ze wszystkich wysokich budynków, a z niego widać doskonale całą okolice. To anteny odbiorcze radzieckiego pozahoryzontalnego radaru wojskowego do śledzenia nadlatujących rakiet balistycznych.

W czasach sowieckich położone kilka kilometrów od elektrowni anteny nosiły nazwę Duga. Ich zadaniem było informowanie o rakietach startujących z terenu Stanów Zjednoczonych.

Sygnał transmitowała 85-metrowy zespół anten, który został wybudowany niedaleko Czernihowa w zamkniętym miasteczku Lubecz-1. W 1986 r. kilka kilometrów na południe od nadajnika rozpoczęto budowę miasta Sławutycz.

Sławutycz – przeczytaj więcej

W rejonie Czarnobyla znajdowały się dwa zespoły anten odbiorczych, pracujących w różnych zakresach fal radiowych. Mniejszy składa się z 12 masztów i mierzy 90 metrów wysokości. Wyższy składa się z 17 masztów o wysokości 150 metrów. Na każdym z masztów zamontowano 21 szerokopasmowych anten, a między nimi rozwieszono specjalną siatkę, która pełniła rolę reflektora fal.

Odległość między nadajnikiem a gigantycznymi odbiornikami fal wynosił około 60 kilometrów.

W teorii Oko Moskwy było w stanie wykryć start rakiety w ciągu trzech minut od jej odpalenia na terytorium USA. Lot pocisku zająłby do 30 minut. Rosjanie mieliby więc wystarczająco dużo czasu, aby przygotować się do obrony przed atakiem i wystrzelić własne rakiety.

Budowa konstrukcji, która rozpoczęła się w 1976 r., kosztowała między 0,5 a 1,5 miliarda dolarów. Eksploatacja systemu wymagała dostarczenia mocy około 10 MW, dlatego ulokowanie anten w okolicy elektrowni jądrowej wydawało się być słusznym rozwiązaniem.

Pojawiły się jednak poważne problemy z dopuszczeniem do eksploatacji ze względu na niejasne odczyty. Modernizacja systemu trwała aż do 1983 r. Ostatecznie próbowano uruchomić obiekt w 1986 r. Awaria reaktora nr 4 czarnobylskiej elektrowni zniweczyła te plany. Anteny wyłączono w celu ochrony elektroniki przed uszkodzeniem – klimatyzatory zasysały bowiem ogromne ilości skażonego powietrza. Na niewiele to się zdało. Obiekt zamknięto w 1988 r., gdy okazało się, że nie będzie on w stanie działać.

Anteny umiejscowiono w obiekcie, który nosił kryptonim Czarnobyl-2. Obejmował on wydzieloną jednostkę łączności kosmicznej, garnizon z koszarami dla personelu wojskowego, budynki mieszkalne, a także przedszkole, szkołę, obiekty sportowe, kasyno, sklep, hotel i wieże strażnicze.

Anteny w pobliżu Czarnobyla obsługiwało 1000 osób. Łącznie w Czarnobylu-2 mieszkało około 2000 osób. Na mapach obiekt był oznaczany jako ośrodek kolonijny dla dzieci.

Wielka konstrukcja przez wiele lat działała na wyobraźnię. Mówiono, że to broń psychotroniczna do kontrolowania umysłów lub urządzenie, które jest w stanie zmieniać pogodę na innych kontynentach. Większość tych legend nie ma jednak nic wspólnego z rzeczywistością.

Niestety, z punktu widzenia osób odwiedzających Zonę, dni Oka Moskwy są już policzone. Prawdopodobnie już wkrótce anteny zostaną pocięte na kawałki i wywiezione na złom. O tym, że to czas coraz bliższy, świadczą m.in. tabliczki które pojawiły się w pobliżu anten – „Przejście wzbronione. Strefa niebezpieczna”.

"Przejście wzbronione. Strfa niebezpieczna." Fot. Tomasz Róg
„Przejście wzbronione. Strfa niebezpieczna.” Fot. Tomasz Róg
Pozostałości zabudowań jednostki Czarnobyl-2. Fot. Tomasz Róg
Pozostałości zabudowań jednostki Czarnobyl-2. Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Siatka rozpięta między masztami pełniła rolę reflektora fal. Fot. Tomasz Róg
Siatka rozpięta między masztami pełniła rolę reflektora fal. Fot. Tomasz Róg
Duga - widok na system o wysokości 150 metrów. Fot. Tomasz Róg
Duga – widok na system o wysokości 150 metrów. Fot. Tomasz Róg
Widok na okolicę z drugiego piętra anteny. Fot. Tomasz Róg
Widok na okolicę z drugiego piętra anteny. Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Widok na dwa systemy antenowe - 150- i 90-metrowy. Fot. Tomasz Róg
Widok na dwa systemy antenowe – 150- i 90-metrowy. Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Zespół 90-metrowy. Fot. Tomasz Róg
Zespół 90-metrowy. Fot. Tomasz Róg
Zespół 150-metrowy. Fot. Tomasz Róg
Zespół 150-metrowy. Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Plakat propagandowy w centrum administracyjnym anteny. Fot. Tomasz Róg
Plakat propagandowy w centrum administracyjnym anteny. Fot. Tomasz Róg
Centrala telefoniczna. Fot. Tomasz Róg
Centrala telefoniczna. Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Wyjeżdżając z terenu Oka Moskwy spotkaliśmy ukraińskie wojsko, poruszające się pojazdami opancerzonymi. To dość nietypowy widok w tym miejscu. Fot. Tomasz Róg
Wyjeżdżając z terenu Oka Moskwy spotkaliśmy ukraińskie wojsko, poruszające się pojazdami opancerzonymi. To dość nietypowy widok w tym miejscu. Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg
Fot. Tomasz Róg