Raszystowski dron bojowy, znany jako „Shahed” uderzył w nowy sarkofag nad zniszczonym reaktorem nr IV elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Doszło do wybuchu i pożaru na wysokości 87 metrów nad pomieszczeniem sprzętu technologicznego, które zapewnia funkcjonowanie Nowej Bezpiecznej Powłoki – informuje dyrekcja czarnobylskiej elektrowni.
W wyniku ataku, do którego doszło 14 lutego, ok. godz. 2.00 w nocy czasu kijowskiego, uszkodzeniu uległa zewnętrzne i wewnętrzne poszycie sarkofagu, a także wyposażenie głównego systemu dźwigowego. Doszło do lokalnego pożaru.
Na miejsce natychmiast udali się strażacy oraz pracownicy elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Zlikwidowano otwarte źródło ognia na powierzchni około 40 metrów kwadratowych. Według informacji na godz. 8.40 czasu kijowskiego, na zewnętrznej powłoce sarkofagu widoczna jest niewielka ilość dymu.

W wyniku ataku nikt nie zginął, nie odnotowano również uwolnienia substancji radioaktywnych. Poziom promieniowania na terenie elektrowni, jak i w strefie wykluczenia nie przekracza norm kontrolnych.
Na miejscu pracują jednostki służb ratunkowych, żołnierze, a także gwardziści narodowej i funkcjonariusze służb bezpieczeństwa.
W elektrowni utworzono sztab operacyjny, na czele którego stanął Hryhorij Iszczenko, szef Państwowej Agencji Ukrainy ds. Zarządzania Strefą Wykluczenia. Według tego źródła, sytuacja jest pod kontrolą.