13 września podczas wykonywania obowiązków służbowych na terenie Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia zginął Denys Borbit – porucznik służby ochrony ludności i saper, kierownik wydziału pirotechnicznego 11 oddziału Państwowej Służbie Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych obwodu kijowskiego. Miał 42 lata.
Denys Wiktorowycz Borbit rozpoczął swoją karierę w służbach ratowniczych obwodu kijowskiego w 2016 r. Koledzy i przyjaciele opisują go jako odważnego człowieka o pogodnej osobowości, który naprawdę kochał swoją pracę.
Borbit rozminowywał m.in. Buczę i Irpień. Pracował również jako nurek i saper wodny. Miał dyplom z psychologii i ratownictwa.
Pisał także wiersze. Prowadził grupę, w której opowiadał o ładunkach wybuchowych i zagrożeniu, jakie stanowią.
“Wiesz, jest takie powiedzenie: »Jeśli saper ginie, jego dusza nie ma czasu odlecieć, ponieważ ciało jest bardzo szybko rozrywane na atomy…« I myślę, że jeśli coś mi się stanie, fragmenty mojej duszy, pozostaną z tymi, którzy mnie kochają, z tymi, których kocham, i z tymi, których kochałem… A potem, kiedy nie zostanie nikt, kto mnie zna, aniołowie je zabiorą i zaniosą tam, gdzie trzeba… a ja tymczasem tam będę” – tak pisał w swoich mediach społecznościowych.