Do Sławutycza dotarły ukraińskie siły zbrojne. Już drugą dobę zajmują się zabezpieczaniem niebezpiecznych przedmiotów, a także poszukiwaniem rosyjskich dywersantów. Mer miasta Jurij Fomiczew prosi mieszkańców o to, by nie wpadali w panikę i przestrzegali zasad godziny policyjnej.
– W Sławutyczu działają siły zbrojne Ukrainy. Cieszymy się, że ich widzimy. Chłopcy zebrali te przedmioty, które mogą być potencjalnie niebezpieczne. Zabezpieczyli kilka miejsc – dalej będą pracować pirotechnicy. Wciąż nie można wychodzić poza granicę miasta. Prawdopodobnie w naszym mieście pozostały wrogie grupy dywersyjne – powiedział Fomiczew.
Jak podkreślił, prowadzona jest kontrola dokumentów. – Obowiązkowo należy przy sobie posiadać dokumenty. Wzmocnione zostały także patrole na granicy miasta. Prosimy o podejście do tych działań ze zrozumieniem. To nasze bezpieczeństwo – stwierdził.
Mer Sławutycza poprosił również o to, aby w przypadku zauważenia dziwnych przedmiotów lub podejrzanych osób, informować o tym władze pod numerem telefonu: 0800330205.
Sławutycz znajduje się w pobliżu granicy z Białorusią. Walki o to miasto miały miejsce w piątek, 25 marca. Zginęło wówczas czterech członków obrony terytorialnej. Rosyjscy okupanci wkroczyli do Sławutycza dzień później, w sobotę, 26 marca. Dzień później opuścili miasto.