Ukraiński minister ekologii i zasobów naturalnych Roman Abramowski stwierdził, że Czarnobylską Strefę Wykluczenia należy podzielić na dwie osobne części – 10- i 30-kilometrową. Zaznaczył, że należy również zaostrzyć kary dla osób nielegalnie przenikających do Zony. Powiedział o tym w programie „Rozmowa nieformalna” w nowej ukraińskiej telewizji Dom.
– Musimy podzielić czarnobylską strefę na dwie części – 10-kilometrową i 30-kilometrową. Pierwsza to strefa, gdzie będą koncentrować się odpady radioaktywne i wypalone paliwo jądrowe, w której ludzie nigdy nie będą żyć. Rozumie to cały świat. Druga strefa pełni funkcję buforową i gdzie żyją pracownicy przedsiębiorstw strefy wykluczenia, którzy pracują w systemie zmianowym – stwierdził minister, cytowany przez ukraińską agencję informacyjną Ukrinform.
Abramowski zaznaczył również, że można Zonę przekształcić w bezpieczne ekologicznie terytorium.
Przypomnijmy, że strefa wykluczenia została podzielona na kilka części już w 1986 r. Pierwsza strefa o promieniu 10 kilometrów wokół zniszczonego reaktora została najbardziej skażona promieniotwórczo. Druga to obszar pomiędzy granicą strefy 10-kilometrowej a zewnętrzną granicą strefy wykluczenia. Jest jeszcze strefa trzecia, która obejmuje miasteczko Czarnobyl. Abramowskiemu chodzi prawdopodobnie o to, aby – po uruchomieniu nowego zakładu przerobu wypalonego paliwa jądrowego i przechowalnika ISF-2 – wzmocniona została kontrola granic strefy 10-kilometrowej.
Minister odniósł się również do coraz częstszych wtargnięć nielegalnych turystów na obszar strefy wykluczenia. Jak podkreślił, resort pracuje nad projektem ustawy o zaostrzeniu odpowiedzialności karnej za nielegalny pobyt w Zonie.
– Obserwujemy wzrost liczby stalkerów, przemierzających niebezpieczne tereny. Przygotowaliśmy ustawę zwiększającą odpowiedzialność za nielegalny pobyt – stwierdził.
Jak przypomina Ukrinform, obecnie najczęstszą karą dla stalkerów jest mandat w wysokości 310 hrywien.