„Na całej planecie ty wciąż odosobniona, / Na setki lat zostaniesz wykluczona. / Tutaj sumienie wszystkich napromieniowane. / I losy nasze z tobą powiązane” – to fragment utworu pt. „Zona” autorstwa Siergieja Urywina. Oto tekst w języku rosyjskim, tłumaczenie na język polski i sama piosenka.
„Зона”
Забитый колодец, безлюдной деревни хранитель,
Некошеный, серый, под солнцем стареющий луг.
И купол вдали золотится, святая обитель,
И город пустой перед ним возникающий вдруг.
И странные люди, одетые не по сезону,
И все, что ты видишь вокруг, называется зоной.
Зона.
На всей планете ты пока еще одна,
На сотни лет ты на забор обречена.
Здесь совесть каждого тобой облучена.
И биография с тобой обручена.
Ты, как наглядное пособие беды,
В грядущем веке расцветут твои сады.
Теперь и ждать, уж такова твоя судьба.
Терпи и жди, не прекращается борьба.
И странные люди под яростный стон механизмов,
С хозяином зоны отчаянно схватку ведут.
Здесь деньги не в счет, но, в отличие от коммунизма,
Здесь право на отдых отвергнуто правом на труд.
А той колокольни уже не услышим мы звона.
Немая молитва плывет над квадратами зоны.
Зона.
Ты, как суровое чистилище людей.
Ты, как хранилище загубленных идей.
Ты – цепь ошибок, поражений и побед.
Ты, как защита от грозящих миру бед.
Ты – человеческой трагедии музей.
Ты – факт истории, как римский колизей.
Хранить и верить – такова твоя судьба.
Храни и верь, не прекращается борьба.
„Zona”
Zabita studnia, bezludnej wioski wspomnienie,
Niekoszone, szare, spalone słońcem pastwisko.
Złocąca się w dali kopuła, święte schronienie,
I miasto wymarłe, wyrasta przed nią tak blisko.
I dziwni ludzie, ubrani nie na tę porę,
A wszystko co widzisz dokoła, nazywa się zoną.
Zona.
Na całej planecie ty wciąż odosobniona,
Na setki lat zostaniesz wykluczona.
Tutaj sumienie wszystkich napromieniowane.
I losy nasze z tobą powiązane.
Ty, jak przyznany zasiłek na trudności,
W przyszłym stuleciu powrócą zieloności.
Teraz tylko czekać, taka dola twa.
Wytrzymaj i czekaj, walka jeszcze trwa.
I dziwni ludzie wraz z wściekłym jękiem mechanizmów,
Z gospodarzem zony desperacki toczą bój.
Tu pieniądze są bez znaczenia, lecz w przeciwieństwie do komunizmu,
Prawo do odpoczynku zastąpiono prawem na znój.
A z tej dzwonnicy nie zabrzmią już dzwony.
Bezgłośna modlitwa płynie nad kwartałami zony.
Zona.
Ty, jak okrutne ludzi udręczenie.
Ty, jak idei porzuconych schronienie.
Tyś – łańcuch błędów, klęsk i sukcesów.
Tyś jak ochrona przed plagami naszych czasów.
Ty – ludzkiej tragedii muzeum.
Ty – fakt historii, jak rzymskie koloseum.
Chronić i wierzyć – taka dola twa.
Chroń i wierz, walka ciągle trwa.
tłumaczenie: Jacek Domaradzki
Posłuchaj piosenki: