Rosyjskie wojska, które przez ponad miesiąc okupowały Zonę, są nominowane do Nagrody Darwina – informuje Państwowa Agencja Ukrainy ds. Zarządzania Strefą Wykluczenia. Chodzi o zniszczenie i kradzież źródeł promieniowania jonizującego z dwóch czarnobylskich laboratoriów.
Jak podkreśla zarząd strefy wykluczenia, w Czarnobylu do najazdu raszystów funkcjonowały dwa specjalistyczne laboratoria, które zajmowały się badaniem aktualnych problemów narażenia na promieniowanie radioaktywne, właściwości substancji, a także możliwości dalszego obchodzenia się z materiałami radioaktywnymi.
Pierwsze z nich należało do przedsiębiorstwa EkoCentr. Rosyjscy okupanci włamali się do magazynów źródeł promieniowania jonizującego, w których przechowywano przykładowe roztwory radioaktywne, a także źródła kalibracyjne. Wojska Putina ukradły i zniszczyły 133 źródła o łącznej aktywności około 7 milionów bekereli. Zarząd strefy wykluczenia porównuje tę wartość do ok. 700 kilogramów odpadów radioaktywnych z promieniowaniem beta i gamma i zaznacza, że „nawet niewielka część tej aktywności stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo, jeśli obchodzi się z nią w sposób nieprofesjonalny i niekontrolowany”. Lokalizacja skradzionych źródeł nie jest znana. Stan uszkodzonych próbek i źródeł kalibracyjnych zostanie określony po przeprowadzeniu specjalistycznych pomiarów i inwentaryzacji.
Drugie laboratorium należało do Instytutu Problemów Bezpieczeństwa Elektrowni Jądrowych Narodowej Akademii Nauk Ukrainy. Pomieszczenia zostały splądrowane. Okupanci ukradli lub zniszczyli komputery, sprzęt biurowy, sprzęt laboratoryjny i urządzenia pomiarowe. Splądrowali także garaże z pojazdami używanymi do transportu naukowców do obiektów badawczych. W laboratorium znajdowały się źródła promieniowania jonizującego i próbki materiałów pochodzących z wnętrza pierwszego sarkofagu. Ich lokalizacja obecnie nie jest znana.
Państwowa Agencja Ukrainy ds. Zarządzania Strefą Wykluczenia wysuwa dwie hipotezy dotyczące losów skradzionych źródeł promieniowania jonizującego.
1. Jeśli materiały radioaktywne zostały wyrzucone w strefie wykluczenia, oczywiście stanowi to ryzyko dla personelu przedsiębiorstw funkcjonujących w Zonie. Podkreśla to znaczenie natychmiastowego przywrócenia badań dozymetrycznych i przewiezienia tych materiałów do specjalnych magazynów. Badania dozymetryczne rozpoczną się po zakończeniu kontroli saperskiej strefy wykluczenia.
2. Materiały radioaktywne mogły też zostać wywiezione jako „pamiątki”. Tę hipotezę zarząd strefy wykluczenia uważa za najbardziej prawdopodobny. Oznacza to, że automatyczną nominację rosyjskich okupantów do Nagrody Darwina. Agencja zarządzająca strefą zaznacza, że „noszenie takiej pamiątki ze sobą przez dwa tygodnie to gwarantowane oparzenia radiacyjne, rozpoczęcie choroby popromiennej i nieodwracalnych procesów w organizmie”.