Z roku na rok Strefa Wykluczenia przyciąga coraz więcej osób. W ciągu ostatnich trzech lat liczba wizytujących wzrosła o prawie 600 proc. – z 8404 osób na koniec 2014 r. do 49758 osób na koniec 2017 r. – informuje Państwowa Agencja Ukrainy ds. Zarządzania Strefą Wykluczenia.
Jak przypominają ukraińskie władze, przebywanie na terytorium Zony ma specyficzny charakter i jest ono regulowane przez ustawę „O reżimie prawnym terenów skażonych w wyniku czarnobylskiej katastrofy” oraz procedury odwiedzania Strefy Wykluczenia z 2011 r.
– W 2010 r. podjęto decyzję o organizacji wizyt w Strefie Wykluczenia dla rozpowszechnienia wiedzy o czarnobylskiej awarii i jej konsekwencjach. Jesteśmy otwarci na dialog z firmami, które są skłonne świadczyć takie usługi, jednakże liczba osób, które chcą na własne oczy zobaczyć Strefę Wykluczenia rośnie. Mamy jednak do czynienia z obszarem skażonym radioaktywnie, więc każda firma, bez wyjątku, musi przestrzegać norm i zasad odwiedzania Zony – podkreślił Witalij Petruk, szef Państwowej Agencji Ukrainy ds. Zarządzania Strefą Wykluczenia.
Agencja przypomina, że każda wizyta w Strefie Wykluczenia odbywa się za jej zgodą, na określonej trasie i w towarzystwie osób odpowiedzialnych, zaś organizacja wizyt z odstępstwami od szlaków skontrolowanych dozymetrycznie jest surowo zabroniona, gdyż może prowadzić do naruszenia zasad bezpieczeństwa radiologicznego.