Licznik Geigera

Czy można wyobrazić sobie podobne ćwiczenia w Oświęcimiu?

Fot. Національна гвардія України

Ogień z moździerzy i pożar w Prypeci – tak ukraińskie wojsko, mimo nawoływań społeczeństwa, obchodziło dzień urodzin miasta – komentuje Jarosław Jemelianenko z firmy Chernobyl Tour, członek Rady Społecznej przy Państwowej Agencji Ukrainy ds. Zarządzania Strefą Wykluczenia. Jak zaznacza, w trakcie skandalicznych ćwiczeń „naruszono wszelkie możliwe normy bezpieczeństwa radiacyjnego i elementarne normy moralności.”

„Ogień z moździerzy i pożar w Prypeci – tak ukraińskie wojsko, mimo nawoływań społeczeństwa, obchodziło dzień urodzin miasta.

Służby bezpieczeństwa nie zwróciły uwagi na apele mieszkańców Prypeci oraz obrońców historii Ukrainy i wznowiły ćwiczenia bojowe w mieście-muzeum. Co więcej, podczas ćwiczeń ich liderzy mówili przed kamerami, że ze strony strefy czarnobylskiej nie ma zagrożenia, bo są tam bagna i nieprzekraczalny teren. Wybrali Prypeć, bo tak jest wygodniej i bardziej dźwięcznie.

Była międzynarodowa prasa i ambasadorzy z różnych krajów. Patrzyli, jak miasto-muzeum cynicznie jest niszczone i podpalane. Też się uśmiechali, ponieważ po prostu nie rozumieli, gdzie się znaleźli.

W poprzednich latach w tym dniu przywoziliśmy tam prypecian, dekorowaliśmy choinki, chroniliśmy miasto przed wandalizmem, a przez wiele lat pracowaliśmy nad nadaniem miastu statusu pomnika i wpisania go na listę UNESCO, gdyż wydarzenia, które miały tam miejsce, zmieniły bieg wydarzeń na świecie.

To, co tam zobaczyłem, to absolutne niezrozumienie ze strony kierownictwa ćwiczeń, na jakiej planecie i w jakiej miejscowości się one odbywają. Naruszono wszelkie możliwe normy bezpieczeństwa radiacyjnego i elementarne normy moralności.

Rozwojem i ochroną strefy czarnobylskiej zajmuje się osobiście Wołodymyr Zełenski i prezydenckie biuro, bo jest to miejsce wyczynu likwidatorów i miejsce najnowszej historii Ukrainy, które przyciąga uwagę milionów ludzi na całym świecie. Kręcą o nim seriale, a także odwiedzają je, aby poznać naszą historię. Jak mogło do tego (ćwiczeń – przyp. red.) dojść na terytorium pod twoją kontrolą?

Oleksij Reznikow (minister obrony – przyp. red.) – jesteś pozytywną i inteligentną osobą, do której podchodzę z wielkim szacunkiem. Jak mogłeś nie wziąć pod uwagę historii i potencjału informacyjnego Czarnobyla i pozwolić na te ćwiczenia w Prypeci? I to jeszcze w dzień urodzin miasta?

Czy możesz wyobrazić sobie podobne ćwiczenia w Oświęcimiu? W dniu wyzwolenia obozu? Jeśli jeszcze tam nie byłeś, to obejrzyj zdjęcia, jak kraje rozwinięte traktują swoje dziedzictwo. To, co zrobiłeś w Prypeci, jest skandalem na cały świat. Przede wszystkim dla Ciebie. Także i dla nas, bo cię nie zatrzymaliśmy, chociaż próbowaliśmy, pisaliśmy, rozmawialiśmy (kliknij tutaj).

Wszyscy rozumiemy potrzebę ćwiczeń wojskowych w tych niespokojnych czasach. Ale jakąkolwiek sprawę można załatwić na różne sposoby. To, jak ta wyszła – tego więcej nie potrzebujemy.

Denys Monastyrski (minister spraw wewnętrznych – przyp. red.) – nie zwracam się do ciebie z apelem dotyczącym historii, pamięci i uczuć mieszkańców Prypeci i milionów osób, ale strefa czarnobylska jest pomnikiem, który corocznie przynosi miliardy hrywien do budżetu państwa, z którego finansowana jest twoja posługa. Po co odrąbywać sobie nogę? Szkolenie można było przeprowadzić na jakimkolwiek innym opuszczonym terenie. Czy to efektowny ruch przeciwko prezydentowi i jego dekretowi nr 512 w sprawie rozwoju strefy czarnobylskiej?

Naprawdę pokazałeś całemu światu, do czego jesteś zdolny – jak powiedziałeś w rozmowie. Zniszczyć naszą historię. W tym samym wywiadzie powiedziałeś, że każdy powinien być odpowiedzialny za swoje działania. Pokaż przykład, proszę. Popraw sytuację we właściwy, cywilizowany sposób.

Jewgienij Kramarenko (szef Państwowej Agencji Ukrainy ds. Zarządzania Strefą Wykluczenia – przyp. red.) – rozumiem, że jako lider strefy wykluczenia zostałeś postawiony przed faktem przeprowadzenia ćwiczeń. I pewnie nie wiedziałeś, że światowy pomnik będzie rozwalany i palony. To trudna sytuacja. Ale, biorąc pod uwagę twoją pozycję i odpowiedzialność za powierzone ci terytorium, musisz zrobić wszystko, aby ten trening był ostatnim w historii Prypeci i aby resorty naprawiły wszystko, co zostało zniszczone.

Wzywam wszystkie zainteresowane osoby i organizacje, w tym te międzynarodowe, do pomocy w ochronie naszej historii. Napiszcie zaraz swoje listy ale nie na Facebooku, ale do Gabinetu Ministrów Ukrainy i prezydenta. Jak zrozumiemy, jak wyjść z tej sytuacji, zorganizujemy konferencję prasową i zainicjujemy analizę tego, w jaki sposób to niedopuszczalne wydarzenie stało się możliwe, ale nie tylko po to, by zapobiec podobnym w przyszłości, ale także po to, by określić pilne działania organów państwowych na rzecz zachowania dziedzictwa kulturowego i materialnego tragedii czarnobylskiej.

Razem musimy to powstrzymać!

Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, Prypeć! Wybacz!”