Jak zwykle w pierwszą sobotę czerwca Sławutycz obchodzi swoje święto. W tym roku obchody rocznicowe zostały kolejny raz odwołane z powodu trwającej wojny. Jednak – już tradycyjnie – specjalną odezwę wystosował mer miasta Jurij Fomiczew. Oto jej tłumaczenie na język polski.
„Nasz Sławutycz kończy dziś 37 lat.
W skali wszechświata to tylko chwila, ale dla nas – tych, którzy przybyli tu w latach 80. i 90. lub później, nawet po tym, jak elektrownia atomowa w Czarnobylu przestała produkować energię elektryczną, czy też niedawno, chroniąc się przed wojną… – dziś Sławutycz jest naszym domem. A wyzwania i próby, którym musieliśmy stawić czoła, to historia na więcej niż jedno życie.
Dziś, w czasie wojny, oczywiście nie mamy żadnych uroczystości. (Z wyjątkiem tego, że wczoraj zorganizowaliśmy dla dzieci wydarzenie parku, ponieważ 1 czerwca Dzień Dziecka).
Dziś Sławutycz dziękuje. Dziękuje przede wszystkim naszym żołnierzom! Tym, którzy bronią naszego kraju i powstrzymują inwazję wroga, którzy ochraniają nasze niego! I dziękuje tym, którzy są aniołami i z niebios czuwają nad nami…
Dziś na placu Centralnym, przy Alei Bohaterów, oddaliśmy hołd naszym Bohaterom. Podziękowaliśmy rodzinom i bliskim naszych Aniołów, i wręczyliśmy im pamiątkowe odznaki „Honorowy Obywatel Miasta”. Było to bardzo wzruszające i bolesne wydarzenie. Niestety tego bólu nie da się nigdy wyleczyć…
Podziękowaliśmy również naszym żołnierzom i mieszkańcom Sławutycza, którzy z poświęceniem i inspiracją pracują na rzecz naszego miasta, naszego kraju i naszego zwycięstwa!
I mamy dobry prezent – 14 gwardzistów uwolnionych z niewoli wroga! Uwolnimy ich wszystkich!
Dziękuję każdemu sławatyczaninowi i każdej sławatyczance, którzy dziś bronią naszej Ukrainy. Dziękuję tym w Sławutyczu, którzy ciężko pracują na nasze zwycięstwo. Dziękuję również tym, którzy są daleko od swojego rodzinnego miasta, ale z całego serca chcą do niego wrócić i na pewno wrócą.
Dziękujemy również wszystkim tym, którzy wspierali nas w najtrudniejszych czasach i nadal to robią – naszym ambasadorom, partnerom międzynarodowym, wszystkim naszym prawdziwym przyjaciołom. Dziękuję!
Życzę zwycięstwa i pokoju nam wszystkim.
Wszystkiego najlepszego dla Sławutycza.
Kolejnych wielu lat!”
Mer Sławutycza
Jurij Fomiczew