Dziesięć, może dwadzieścia lat – to szacowany czas, jaki jeszcze pozostał Prypeci do całkowitej destrukcji. Proces niszczenia budynków jest już nieodwracalny. Osobom, które jeszcze chcą zobaczyć to ukraińskie miasto, nie zostało więc zbyt dużo czasu, bo może się okazać, że gdy zaczną się walić kolejne budynki, wjazd do niego zostanie zakazany. Budynek szkoły numer 1 przy ul. Drużby Narodów jest jednym z pierwszych przykładów technicznej śmierci Prypeci.
ZOBACZ WIĘCEJ: Pripyat 3D