Licznik Geigera

Derusyfikacja Sławutycza

Sławutycz - widok na plac centralny i budynek rady miejskiej / Fot. Tomasz Róg
Sławutycz - widok na plac centralny i budynek rady miejskiej / Fot. Tomasz Róg

We wtorek, 25 lipca, Rada Miejska Sławutycza zatwierdziła zmianę nazw 11 obiektów w mieście. Wśród nich jest pięć ulic, trzy kwartały, dwa sklepy i budynek usługowy. Od teraz nazwy te nie będą się kojarzyć z Federacją Rosyjską i sowiecką przeszłością.

I tak:
  • prospekt Przyjaźni Narodów została przemianowany na prospekt Niepodległości
  • ulica Kurczatowa → ulica Atomistów
  • ul. 77 Dywizji Gwardii → ul. Sił Zbrojnych Ukrainy
  • ul. Newska → ul. Desnańska
  • kwartał Moskiewski → kwartał Poleski
  • kwartał Newski → kwartał Desnański
  • kwartał Biełgorodzki → kwartał Dniprowski
  • bulwar Biełgorodzki → bulwar Łesi Ukrainki
  • centrum handlowe „Mińsk” → centrum handlowe „Desna”
  • budynek usługowy „Sokolniki” → budynek usługowy „Polesie”
  • sklep „Arbat” → sklep „Palanyca”

– Wiosną rozpoczęliśmy proces derusyfikacji naszych obiektów toponimicznych (tych bezpośrednio związanych z Federacją Rosyjską lub będących spuścizną sowieckiej przeszłości – skomentował Jurij Fomiczew, mer Sławutycza. Jak zaznaczył, od początku zdecydowana większość mieszkańców miasta poparła potrzebę zmiany nazwy.

W komentarzu dla serwisu slavutich.cn.ua podkreślił, że odbyło się kilka spotkań grup roboczych ze specjalistami i ekspertami, tak aby zachować pewną systematyczność. – Jeśli zmieniamy nazwy dzielnic miast, których nazwy są powiązane z miastami Federacji Rosyjskiego, to nowe nazwy muszą pochodzić z tego samego łańcucha logicznego – powiedział.

Wszyscy mieszkańcy konkretnych części Sławutycza mogli zagłosować w sprawie proponowanych nowych nazw. Na tej podstawie zmiany przyjęła Rada Miasta Sławutycza.

Co ciekawe, na 30 minut przed rozpoczęciem posiedzenia rady, mer Sławutycza otrzymał petycję od 80 mieszkańców w sprawie zachowania nazwy prospektu Przyjaźni Narodów. Ta propozycja nie uzyskała jednak poparcia w głosowaniu.

– Musimy tę sowiecką przeszłość wymazać z naszego życia tak bardzo, jak to tylko możliwe. Bez względu na to, jak ładnie brzmi „Przyjaźń Narodów”, bo już zbyt dobrze znamy prawdziwą wartość tej przyjaźni – zakończył Jurij Fomiczew.