Rozstrzygnięto konkurs na projekt nowego pomnika, który ma stanąć przed budynkiem administracyjnym elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Rzeźba ma przedstawiać jednego z likwidatorów Aleksandra Grigoriewicza Leleczenkę. Zwyciężyła propozycja kijowskiego studia OMU.
Konkurs został zorganizowany przez zarząd elektrowni i trwał od 10 marca do 1 czerwca. Rzeźba ma stanąć tuż przed głównym wejściem do budynku administracyjnego nr 1.
Aleksander Leleczenko pracował w czarnobylskiej elektrowni o 1975 roku. Pięć lat później został zastępcą naczelnika cechu elektryków. Brał czynny udział w rozruchu i konserwacji wszystkich bloków energetycznych siłowni. Za swoją pracę został odznaczony medalem „Weterana pracy”.
Leleczenko był likwidatorem skutków awarii reaktora numer 4. Jak czytamy na stronach internetowych chnpp.gov.ua wykazał się wówczas dużą odwagą i poczuciem obowiązku. Wraz z kolegami ze swojego oddziału, w warunkach wysokiego poziomu promieniowania, wykonywał prace, które zapobiegły eksplozji turbogeneratorów.
Odmówił pomocy medycznej i pozostał w pracy aż do 29 kwietnia, w dalszym ciągu wykonując sumiennie swoje obowiązki związane z likwidacją skutków awarii, a także zabezpieczeniem energobloków numer 1, 2 i 3.
Leleczenko został hospitalizowany 30 maja 1986 r. Zmarł osiem dni później, 7 maja w szpitalu w Kijowie. Przyczyną jego śmierci było przyjęcie bardzo wysokiej promieniowania.
Za swoje zasługi został pośmiertnie uhonorowany tytułem „Bohatera Ukrainy”.