Z kwadryptyku dr. inż. Marka Rabińskiego pt. „Sosna, Wojna Ojczyźniana i partyzanci”, który w poprzednich tygodniach był publikowany na Liczniku Geigera, możemy dowiedzieć się o XX-wiecznej historii okolic Czarnobyla i losach sosny, która rosła na cmentarzyku koło Podleśnego Chutoru we wsi Janów. Dziś jej resztki gniją w Nowych Szepieliczach. Czy jest jakakolwiek szansa na uratowanie tego pomnika?
Słynne drzewo, które było świadkiem wielu ważnych wydarzeń w XX w., obecnie leży przykryte prowizorycznie połamanymi płytami azbestowymi na terenie byłego Międzynarodowego Ośrodka Badawczego Czarnobylskiego Centrum Naukowo-Technicznego. Jak pisał dr. inż. Marek Rabiński „(…) po czarnobylskiej sośnie pozostała jedynie sterta przegniłych drzazg, zmieszanych z połamanym azbestem zwalonej wiaty. Ze sterty śmieci wystaje pojedynczy konar, który lada chwila obróci się w próchno. Żałosny widok.”
Tymczasem od połowy września ubiegłego roku Centrum Organizacyjno-Technicznego i Informacyjnego Zarządzania Strefą Wykluczenia udostępniło dla odwiedzających nowe szlaki. Jedną z tras jest ta oznaczona numerem 13, która prowadzi od elektrowni jądrowej w Czarnobylu, przez miejscowości Janów, Nowe Szepielicze aż do Łubianki.
Odwiedzający Zonę mogą więc obejrzeć opuszczoną stację kolejową w Janowie, zabudowania w Nowych Szepieliczach nad brzegiem rzeki Prypeć, w których mieszkał Sawa – ostatni mieszkaniec 10-kilometrowej Zony, a także pozostałości sosny.
Co można zrobić, aby zachować choć część tego cennego historycznie ale i wartościowo pomnika? Przykrycie jej połamanymi płytami z azbestu to dobry krok, lecz nie rozwiązuje on całościowo problemu.
– Podnosiliśmy sprawę sosny na posiedzeniu Rady Społecznej przy Państwowej Agencji Ukrainy ds. Zarządzania Strefą Wykluczenia – powiedział w rozmowie z Licznikiem Geigera Aleksander Sirota, były mieszkaniec Prypeci i założyciel organizacji Centr Pripyat.com. Jak jednak zaznaczył, ta rada została rozwiązana, a nowa nie została jeszcze utworzona. Dodał przy tym, że „Agencja nie będzie niczego konserwować, ale zaproponowano nam opracowanie projektu konserwacji sosny. Ten projekt jest w trakcie tworzenia”.
Podkreślił, że to dobrze, iż udostępniono nową trasę, dzięki której turyści mogą legalnie oglądać pozostałości tego drzewa: „To jest lepsze. To zwraca uwagę”. Zaznaczył jednak, że sośnie już raczej nic nie pomoże: „Stan drewna jest krytyczny. Być może uda się stworzyć pomnik z jego elementami. Nie ma jeszcze gotowego rozwiązania”.
– Obawiam się, że nie ma prostego rozwiązania dla tej sosny. Chyba, że uda się zebrać pieniądze i wybudować wiatę. To jednak nie doda sośnie wiele czasu – stwierdził.
Dr. inż. Marek Rabiński w rozmowie z Licznikiem Geigera stwierdził, że „od lat intrygowała mnie możliwość komputerowego odtworzenia trójwymiarowego modelu sosny na podstawie starych fotografii, wykonanych pod różnymi kątami. Oczywiście nie da się odtworzyć oryginalnego reliefu kory, ale to mało istotny szczegół.”
Wiele organizacji, które zajmują się działalnością turystyczną w Strefie Wykluczenia, m.in. wspomniany wyżej Centr Pripyat.com, chciałoby ocalić kształt sosny od zapomnienia. Wszyscy jednak czekają na decyzję w tej sprawie, którą musi podjąć Państwowa Agencja Ukrainy ds. Zarządzania Strefą Wykluczenia.
Kwadryptyk “Sosna, Wojna Ojczyźniana i partyzanci”. Część I: Prehistoria
Kwadryptyk „Sosna, Wojna Ojczyźniana i partyzanci”. Część II: Partyzanci Stalina
Kwadryptyk „Sosna, Wojna Ojczyźniana i partyzanci”. Część III: Drzazgi historii
Kwadryptyk „Sosna, Wojna Ojczyźniana i partyzanci”. Część IV: Sosnowe wióry