Maszewo na legalnej wyprawie?

Czarnobylska Strefa Wykluczenia gwałtownie się zmienia. Są dni, w których nawet 2 tysiące osób przekracza granicę Zony. Przekłada się to na kolejki w punktach kontrolnych i tłok w wielu miejscach. Z tego powodu Stowarzyszenie Czarnobylskich Operatorów Turystycznych zwróciło się do zarządu strefy z wnioskiem o dalsze rozszerzenie dostępnych tras dla turystów. W wielu przypadkach chodzi o oficjalną zgodę na podróże w miejsca, m.in. do wsi Maszewo czy dźwigów portowych nad Zalewem Janowskim , które znajdują się poza oficjalnymi szlakami.

„(…) firmy turystyczne dosięgają trudności z rozmieszczeniem odwiedzających w różnych lokacjach. Istniejące trasy wizyt, które zostały zatwierdzone przez Państwową Agencję Ukrainy ds. Zarządzania Strefą Wykluczenia, nie pozwalają na legalne odwiedzenie miejsc, o które proszą turyści” – czytamy w komunikacie stowarzyszenia, którego głównym członkiem jest firma Chernobyl Tour.

Organizacja zaznacza, że dla wypełnienia dekretu prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego „O niektórych kwestiach rozwoju terytoriów narażonych na skażenie radioaktywne w wyniku katastrofy w Czarnobylu” i ograniczenia nielegalnych wizyt w Czarnobylskiej Strefie Wykluczenia, opracowała 17 tras, które spełniają potrzeby turystów czarnobylskich.

Zwróciła się jednocześnie do Organizacyjno-Technicznego i Informacyjnego Centrum Zarządzania Strefą Wykluczenia, które zajmuje się obsługą osób odwiedzających Zonę, o jak najszybsze zatwierdzenie nowych tras, które są niezbędne dla rozwoju turystyki w tym miejscu.