Na początku lutego ukazała się książka Piotra Abramika pt. „Stalker. Długi rajd”. Niesamowita powieść powstała dzięki wielu osobom, którzy ufundowali jej wydanie w formie papierowej.
„Zona.
Pojawiła się i została. Jej jedyną stałą jest zabójcza zmienność. Cywile boją się jej, żołnierze nienawidzą, a naukowcy poznają w pocie czoła. Najczęściej za cenę własnego życia.
Tomasz Kwiatkowski jest najlepszym spośród kontraktowych badaczy pracujących w Czarnobylskiej Strefie Zamkniętej. Jest także jedynym człowiekiem, który próbuje rozwikłać jej sekret. A przynajmniej tak mu się wydaje.
Bycie konsekwentnym w dążeniu do celu ma swoją cenę. Kwiatkowski wie, że nie tylko pytania czekają tych, którzy odważą się pójść w nieznane.
Każdy krok w Zonie może być dla człowieka ostatnim, a wpaść można nie tylko na anomalię czy mutanta. Ale to Kwiatkowski już wie. On boi się tego, czego nie zna. Ale któż zna Zonę?
Oto wstęp do przygody, która będzie kosztować życie wielu ludzi.”
„Powieść pisałem z miłością do uniwersum S.T.A.L.K.E.R.-a. Pisząc tę książkę, kładłem nacisk na wiarygodne przedstawienie fantastycznego, budzącego grozę świata, a nie lunaparku ze skrzyniami pełnymi amunicji oraz mutantami padającymi po zebraniu jednej kulki. To nie jest powieść sensacyjna. To jest powieść typu »survival horror «” – opowiada Piotr Abramik.
Jak zaznacza, powieść powstała przy bezpośredniej współpracy z ludźmi, którzy znają z doświadczenia na własnej skórze warunki ekstremalne: łowczym i weteranem wojennym.
Do publikacji przyczynili się sami fani opowieści z nurtu survival horror. Zbiórkę funduszy na wydanie książki na portalu zrzutka.pl wsparły 204 osoby.
Więcej informacji o publikacji na profilu autora na Facebooku. Tam też znajdują się na bieżąco aktualizowane informacje o możliwości zamówienia książki.
