Jak już informowaliśmy, od początku czerwca nowym pełniącym obowiązki dyrektora generalnego elektrowni jądrowej w Czarnobylu jest Serhij Martynow. To nie koniec gorących wiadomości. Odnalazł się bowiem oskarżony o niegospodarność przy sprzedaży skażonego promieniotwórczego złomu były dyrektor elektrowni i były szef zarządu strefy wykluczenia – Serhij Kałasznik. Odnalazł się w zarządzie elektrowni – jako asystent zarządu.
Przypomnijmy, w styczniu 2021 r. kijowska prokuratura oskarżyła Kałasznika o niegospodarność przy sprzedaży promieniotwórczego złomu, a w rezultacie szkody w budżecie elektrowni jądrowej w wysokości blisko 100 tysięcy dolarów. Wygląda więc na to, że pandemia i wojna z Rosją pozwoliła skutecznie „wyciszyć sprawę”. Póki co nie ogłoszono ani wyroku, ani umorzenia śledztwa.
To jednak nie koniec grzechów Kałasznika, który od kwietnia 2020 r. do końca stycznia 2021 r. pełnił funkcję szefa Państwowej Agencji Ukrainy ds. Zarządzania Strefą Wykluczenia. Więcej na ten temat przeczytacie w felietonie Jacka Domaradzkiego pt. „Korupcja w Zonie”.
O nowej funkcji Kałasznika poinformował na swoim profilu w serwisie Telegram Aleksandr Kupnyj – mieszkaniec Sławutycza, dziennikarz, fotografik i były pracownik elektrowni jądrowej w Czarnobylu, który w 2011 r. wydał książkę pt. „Żywi, póki o nas pamiętają”, zawierającą wspomnienia 11 likwidatorów skutków awarii w Czarnobylu, a także zdjęcia z wnętrza czarnobylskiej elektrowni. Jego ojciec Walentin Kupnyj w latach 1995-2002 r. był dyrektorem „Obiektu Ukrycie’, a w chwili awarii dyrektorem elektrowni jądrowej w Zaporożu.