Licznik Geigera

50 lat minęło…

Stela "Prypeć 1970". Fot. Karolina Prusińska
Stela "Prypeć 1970". Fot. Karolina Prusińska

„Pięćdziesiąt lat minęło jak jeden dzień…” – tak parafrazując piosenkę Andrzeja Rosiewicza możemy zaśpiewać Prypeci. 4 lutego będziemy obchodzić 50. rocznicę założenia miasta satelickiego elektrowni jądrowej w Czarnobylu.

Historia Prypeci nierozerwalnie łączy się z historią najmłodszego i ostatniego miasta ZSRR – Sławutycza. Z tej okazji Rada Miasta Sławutycza i firma Chernobyl Tour organizują wyjątkową wyprawę dla sławutyczan. Dokładnie 4 lutego odbędzie się wycieczka pt. „Prypeć – miasto mojego dzieciństwa”.

Wyprawa jest dostępna tylko i wyłącznie dla osób, które były związane z Prypecią – tam się urodziły, mieszkały lub pracowały.

To już kolejna tego typu nietypowa akcja firmy Chernobyl Tour. Pod koniec ubiegłego roku przewodnicy i byli mieszkańcy Prypeci ubrali w centrum miasta świąteczną choinkę. Stało się to po raz pierwszy od czasu awarii z 1986 r. Na drzewku pojawiły się bombki, a także zabawki, zegarki i stare rodzinne fotografie.

„Wszystko, co można uratować”