3 i 4 lutego w Prypeci odbędą się ćwiczenia taktyczne Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy.
Jak poinformowała Narodowa Gwardia Ukrainy, „w trakcie ćwiczeń zostanie przetestowana koordynacja jednostek MSW w realizacji zadań z zakresu obrony osad, taktyki działań wojennych na terenach zurbanizowanych oraz eliminowania ich skutków.”
– Przyjaciele, nie znam obecnych planów Narodowej Gwardii Ukrainy, co oni tam będą robić. To informacje poufne. Ale będę się cieszył, jeśli te ćwiczenia poprawią umiejętności naszych żołnierzy, nie szkodząc przy tym znanemu na całym świecie historycznemu miastu, które jest magnesem dla milionów ludzi. Nawiasem mówiąc, Wołodymyr Zełenski i Administracja Prezydenta Ukrainy osobiście dbają o jego rozwój – tak zapowiedź ćwiczeń skomentował Jarosław Jemelianenko z firmy Chernobyl Tour.
Jak zaznaczył, „trzeba się uczyć, ale strzelać i niszczyć pomników – nie można”. – Jest wiele opuszczonych obszarów, a nawet miast, gdzie – nawiasem mówiąc – nie ma zagrożenia radiacyjnego dla gwardzistów. W końcu podczas treningu leżą na ziemi i dotykają radioaktywnych rzeczy. Czy to zagrożenie dla ich zdrowia jest uzasadnione? Musimy stać się silniejsi. Ale róbmy to mądrze, nie niszcząc swojego dziedzictwa – dodał Jemelianenko.
– Szkolenie odbędzie się tak poprawnie i taktownie, jak to tylko możliwe, z uwzględnieniem miejsca i zrozumienia wyjątkowości terenu – to komentarz Jewgienija Kramarenki, szefa Państwowej Agencji Ukrainy ds. Zarządzania Strefą Wykluczenia, w sprawie ćwiczeń taktycznych w Prypeci.
Jak zaznaczył Kramarenko, podczas wydarzenia będą obecni ambasadorzy, przedstawiciele krajów partnerskich, a także kadra zarządzająca m.in. resortu spraw wewnętrznych, Narodowej Gwardii Ukrainy, ukraińskiej policji i służby ds. sytuacji nadzwyczajnych.
W piątek, 4 lutego, ćwiczeniom będą mogli przyglądać się dziennikarze. Z pewnością pojawią się więc relacje z ich przebiegu.