– Wizyta w Strefie Wykluczenia jest trochę jak modlitwa w stosunku do przyrody, tych miejsc i ludzi – mówi w rozmowie z Licznikiem Geigera historyk i antropolog, pilot wycieczek i podróżnik Jacek Domaradzki. Oto kilka zdjęć jego autorstwa, na których uchwycił dwie swoje pasje – dzikie zwierzęta i opuszczone chaty.
![Fot. Jacek Domaradzki](https://licznikgeigera.pl/wp-content/uploads/2019/05/domaradzki4-1024x683.jpg)
![Fot. Jacek Domaradzki](https://licznikgeigera.pl/wp-content/uploads/2019/05/domaradzki3a-1024x683.jpg)
![Fot. Jacek Domaradzki](https://licznikgeigera.pl/wp-content/uploads/2019/05/domaradzki2-1024x683.jpg)
![Fot. Jacek Domaradzki](https://licznikgeigera.pl/wp-content/uploads/2019/05/domaradzki1-1024x683.jpg)
![Fot. Jacek Domaradzki](https://licznikgeigera.pl/wp-content/uploads/2019/05/domaradzki6-1024x683.jpg)
![Fot. Jacek Domaradzki](https://licznikgeigera.pl/wp-content/uploads/2019/05/domaradzki7-1024x683.jpg)
![Fot. Jacek Domaradzki](https://licznikgeigera.pl/wp-content/uploads/2019/05/domaradzki8-1024x683.jpg)
Jacek Domaradzki: piętno katastrofy wymazało kulturową tożsamość Polesia