Licznik Geigera

Nie żyje generał Nikołaj Antoszkin

Fot. duma.gov.ru

17 stycznia w wieku 78 lat zmarł generał Nikołaj Antoszkin – jeden z dowódców akcji likwidacji awarii w elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Umarł w jednym z moskiewskich szpitali. Jak donosi agencja informacyjna RIA Nowosti, był zakażony koronawirusem SARS-Cov-2.

– Po ciężkiej chorobie zmarł nasz towarzysz, deputowany Dumy Państwowej, bohater Związku Radzieckiego Nikołaj Timofiejewicz Antoszkin. Nikołaj Timofiejewicz bezinteresownie służył naszej ojczyźnie. Ryzykując sobą, ratował życie ludziom, eliminując skutki katastrofy w Czarnobylu – stwierdził przewodniczący Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin. Jak podkreślił, Antoszkin od 2014 r. pracował w rosyjskim parlamencie i był autorem wielu ważnych ustaw.

Antoszkin urodził się 19 grudnia 1942 r. w Baszkirii. W 1965 r. ukończył Wyższą Wojskową Szkołę Pilotów w Orenburgu, w 1973 r. – Akademię Sił Powietrznych im. Jurija Gagarina, a w 1983 r. – Akademię Wojskową Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych ZSRR.

Swoją służbę rozpoczął w 1965 r. w Białoruskim Okręgu Wojskowym. Następnie dowodził różnymi jednostkami w okręgach wojskowych: dalekowschodnim, odeskim i turkiestańskim. Dowodził także grupie wojsk radzieckich w Niemczech, w Czechosłowacji, a także był szefem sztabu sił powietrznych Kijowskiego Okręgu Wojskowego.

W 1986 r. podczas likwidacji skutków awarii w elektrowni jądrowej w Czarnobylu osobiście dowodził grupą pilotów, uczestniczył także w lotach nad zniszczonym blokiem reaktora nr 4. Za swoje zasługi otrzymał tytuł „Bohatera Związku Radzieckiego”.

W latach 1988-89 był dowódcą Środkowoazjatyckiego Okręgu Wojskowego, który zabezpieczał starty i lądowania załogowych statków kosmicznych. W latach 1989-1993 dowodził siłami powietrznymi Moskiewskiego Okręgu Wojskowego. W 1997 r. został zastępcą głównodowodzącego sił powietrznych ds. wyszkolenia bojowego. Rok później odszedł z armii na własną prośbę.

Był deputowanym Dumy Państwowej VI i VII kadencji, przewodniczył klubowi „Bohaterów Związku Radzieckiego”.

(RIA Nowosti)